Dziś w Warszawie rozpoczyna się nie byle jaki festiwal muzyczny. Ale dlaczego informacja o nim trafia na blog naukowy? Bo grać i śpiewać będą osoby z zaburzeniami słuchu.
To pierwsze tego typu wydarzenie na świecie. Pomysł, który przyszedł do głowy prof. Henrykowi Skarżyńskiemu już kilka lat temu, doczekał się realizacji – pracownicy Instytutu Fizjologii i Patologii Słuchu z podwarszawskich Kajetan mieli wielokrotnie okazję przyzwyczaić nas do tego, że lubią być pionierami. Lista sukcesów naukowych i operacji, które przeprowadzają w swojej placówce, od lat jest przykładem dla innych ośrodków na świecie.
Teraz przyszedł więc czas na wydarzenie, którego również inni nie znają: dwudniowy festiwal (a właściwie konkurs) będący pokazem możliwości dorosłych i dzieci, które po wszczepieniu implantu rozumieją dźwięki i wykształciły w sobie znakomity słuch muzyczny.
Z blisko 100 zgłoszeń, które napłynęły do organizatorów, wybrano 33 uczestników z 15 krajów. Na tym właśnie polega ten fenomen: byli kiedyś głusi lub niedosłyszący, ale po zastosowanym leczeniu wrócili do muzyki lub nauczyli się od podstaw grania, śpiewania, a nawet komponowania. Jak bardzo jest to trudne – wiedzą specjaliści. Na przykład dr hab. inż. Artur Lorens z zakładu implantów i percepcji słuchowej IFiPS, według którego dopiero nowe metody leczenia częściowej głuchoty i rehabilitacji dały pacjentom możliwość swobodnego poruszania się w świecie dźwięków: „Poprawiają nie tylko rozumienie mowy, lecz także odbiór muzyki. W przypadku dzieci z zaburzeniami słuchu najlepsze efekty daje jak najwcześniejsze wszczepienie implantu, nawet przed pierwszym rokiem życia, oraz jak najszybsze rozpoczęcie treningów słuchowych”.
Trudno być może w to uwierzyć, ale gdy w 1992 r. prof. Skarżyński po raz pierwszy w Polsce wszczepił 30-letniemu pacjentowi do ucha wewnętrznego implant ślimakowy, sceptyczne nastawienie było powszechne w środowisku laryngologów, którzy utrzymywali, że taki zabieg może zniszczyć wewnętrzną strukturę ucha. Po kolejnych zabiegach, już u pacjentów z częściową głuchotą, udało się także obalić utrwalone w świadomości lekarzy przeświadczenie, że ingerencja we wnętrze ślimaka spowoduje całkowitą utratę jakichkolwiek zachowanych w nim resztek słuchowych.
Umiejętne połączenie stymulacji elektrycznej i akustycznej narządu słuchu stało się rozpoznawalną marką zespołu z Kajetan, a obecny festiwal – przykładem na udane połączenie muzyki z nauką. Bo to właśnie inżynierom i lekarzom osoby niesłyszące zawdzięczają dziś możliwość realizowania swoich muzycznych pasji.
Gratulacje dla organizatorów za pomysł, a dla zwycięzców (których poznamy w czwartek, 16 lipca, podczas Koncertu Galowego w studiu im. Witolda Lutosławskiego Polskiego Radia) słowa najwyższego uznania!
17 lipca o godz. 9:45 2661
Byłem na próbach przed koncertem galowym, widziałem i słuchałem. To ciekawy i szlachetny pomysł, ale trochę za mało rozpropagowany.